Mój najświeższy siostrzeniec, Hubercik ma już 2 miesiące, ale dopiero teraz udało mi się skończyć czapeczkę dla niego. W sumie to sama czapeczka byłą gotowa już 2 miesiące temu, ale brakowało jej pompona, za którego jakoś nie mogłam się zabrać. Na szczęście w końcu się zmobilizowałam i czapeczka jest gotowa. Na szczęście, pasuje na malucha jak ulał. Do kompletu będą jeszcze spodenki, które na szczęście powoli kończę.
Uwielbiam takie długaśne czapki dla maluszków :)
Melka od dawna się na nią czaiła :) Tu widać, jakie chore ma oczka. Całe ferie z głowy :(
Czapka ledwo, ledwo jej weszła na główkę, ale przymiarka musiała być :)
Wspaniała czapka :-) Piękny będzie komplet ze spodenkami :-)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę Twojej córci i całej Twojej rodzinie.
Pozdrawiam serdecznie.
Ale słodka czapeczka. Maluch będzie wyglądał w niej rónież słodko. Już się nie mogę doczekać zdjęcia kompletu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńsuper czapka i dużo zdrowia życzę
OdpowiedzUsuń