Od razu wzięłam się do roboty, bo czasu miałam bardzo malutko. Dzianinę, z której miałam szyć dostałam w piątek wieczorem a stroje miały być najpóźniej na wtorek. Ufff, dałam radę. Choć przyznaję, że miałam już chwilę zwątpienia. Skończyłam dosłownie chwilkę przed ich przyjazdem. Ale zdążyłam jeszcze zrobić zdjęcia :) Niestety, tylko na płasko, ale lepszy rydz niż nic. :)
Dzisiaj pokazuję sukienkę. Komplet dla chłopca będzie pojutrze.
Projekt wyglądał mniej więcej tak:
Sukienka na płasko
I na wieszaku. Kompletnie nie widać, że ma wcięcie w talii. A ma :) Szablon wzięłam z Burdy 9/2012 model 107-109. Rękawy przerobiam. Dodałam też na górze odszycie dekoltu, które jest wywinięte na zewnątrz i pocięte we frędzle z koralikami.
Na dole cięcie trójkątne i znowu frędzle.
Niestety, zdjęcia nie oddają uroku sukienki. Cześć się dziwnie zdeformowała.... A jestem naprawdę z niej zadowolona i szkoda tylko, że nie mam zdjęć na modelce.
Ty to zdolniacha jestes,wiesz ? ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, ale dziękuję :) Ciągle widzę jakieś niedociągnięcia. Chociaż postępy też widzę :)
UsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńU Ciebie to jest PRAWDZIWA Pocahontas :D
OdpowiedzUsuńU mnie musiała być prawdziwa, bo taka była zamówiona :) Ale Twoja zdecydowanie słodsza :)
UsuńSuper przebrania dla dzieci.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń